| |
jezioro Hańcza, 28-30.04.2007
Kwietniowy początek długiego, majowego weekendu. Słonecznie, ale chłodno. Dzięki koledze z Torunia, Karolowi S. i jego żonie Sylwii udało mi się w końcu wyjechać nad najgłębsze jezioro w Polsce. Wybraliśmy się tam we dwójkę z Wickiem P. Nocowaliśmy w miejscowości Błaskowizna w dużym i gościnnym pensjonacie prowadzonym przez Kingę N. (obecną na miejscu) i Elę M. Serwowane były bardzo dobre domowe posiłki, praktycznie bez ograniczeń ilościowych. Na miejscu jest do dyspozycji kompresor gwarantujący wykonanie tylu nurkowań ile sobie zaplanujemy i będziemy w stanie wykonać. Nad brzegiem jeziora są przygotowane stanowiska nurkowe ułatwiające sklarowanie i ubranie sprzętu nurkowego. Woda w jeziorze bardzo czysta i o dobrej widoczności. Poniżej 20m robią się jednak "egipskie" ciemności, więc bez dobrej lampy nie ma co się wybierać głębiej pod wodę. Nietrudno zaliczyć dużą głębokość, gdyż rynnowy charakter jeziora pozwala dość szybko z brzegu popłynąć w kierunku dna. Pod wodą możemy zobaczyć zatopione dłubanki, stromo opadające głazowiska i ścianki. Dużych ryb niestety tu nie widzieliśmy. Jezioro jednak przyciąga swoją głębią. Do wykonania naprawdę udanych fotografii podwodnych konieczne jest dobre oświetlenie.
|
|