A to już nurkowania i odpoczynki na powierzchni pomiędzy kolejnymi zejściami pod wodę. Nurkowaliśmy w takich znyanych miejscach jak: Canyon, Eel Gardens, Blue Hole, czy Bells. Szczególną złą sławą zasłyną Blue Hole w którym zginęło bardzo wielu płetwonurków. Jest to podwodny skalisty tunel którego strop jest zdecydowanie poniżej 50m głębokości a dno aż na ok. 108m. Wytypowana 7-osobowa grupka, w tym i ja, miała okazję przepłynąć go w obie strony. Było to nie lada wyzwanie.