Na METĘ uczestnicy dotarli po ok. 1-1,5 godzinki (trasa liczyła tylko 5 km, ale wyławianie talerzy i innych znalezisk zajęło trochę czasu). Co niektórym było mało "kąpieli" (to o mnie) i po zdjęciu pianki nastąpiło ponowne pływanie w 12-stopniowej wodzie.