W myśl starego powiedzenia: "Wszystko co dobre szybko się kończy", nasz tygodniowy pobyt w Egipcie również się zakończył. Niewątpliwie należy zaliczyć go do bardzo udanych. Tyle nurkowań pozostawia niezapomniane wrażenia na długi czas. Pozostają pamiątki m.in w formie zdjęć (zwłaszcza podwodnych) oraz nadzieja na powrót w głębie Morza Czerwonego. Jeszcze tylko ostatnie "lądowe i powietrzne" fotki i znowu w Polsce.