Menu

Strona główna
Kronika 2019
Kronika 2012+
Kronika 2011
Kronika 2010
Kronika 2008
Kronika 2007
Kronika 2006
Kronika 2005
Kronika 2004
Kronika 2003
Flora i fauna
Tabl. dekompr.
Porady
Humor
 

  © 2003-2025
Polus Sp. z o.o.
 
 

Galapagos, nurkowanie

Powrót do miniaturek
< poprz. nast. >

Nurkowania na Galapagos były dla mnie głównym celem tej wyprawy. Dużym dla mnie zaskoczeniem była inność nurkowań odbytych w tym akwenie. Mimo położenia na samym równiku, temperatura wody to tylko maksymalnie 23st.C a bywało, że tylko 17st.C. Silne prądy zmuszały nas do czepiania się skał i niczym na galerii w teatrze oglądaliśmy podwodne przedstawienie. Obok nas, ponad i pod nami, przepływały ogromne stada rekinów galapagoskich (blisko spokrewnionych ze słynnym żarłaczem białym) i rekinów młotów. Spotkaliśmy pod wodą duże ilości morskich żółwi i orleni. Były stada barakud. Widzieliśmy również z bliska manty, raje, lwy morskie i delfiny. Największym jednak dla mnie przeżyciem było pływanie z rekinami wielorybimi. Ich potęga była przytłaczająca i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Oglądaliśmy także ryby kroczące po dnie (jak szminką wymalowane), mureny, kolorowe rozgwiazdy, homary (langusty) i wiele różnych ryb, których nazw nie sposób zapamiętać. W rankingu dotychczasowych moich nurkowań Galapagos zajęło niezaprzeczalnie 1 miejsce.