Nurkowanie na wraku promu Jan Heweliusz było, jak widac z fotek niezapomnianym przeżyciem. Ogrom wraku i widoczność tylko do 7m uniemożliwiał wykonanie rewelacyjnych fotek amatorskim sprzętem fotograficznym jaki posiadałem pod wodą. Widać jednak fragmenty napisu Hevelius oraz napis Edwin umieszczony na jednym z TIR-ów, które były na pokładzie promu podczas jego katastrofy.