Wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć. Miłym tego akcentem był ostatni rozrywkowy wieczór jaki zgotowali nam gospodarze. Szczególne podziekowania należą się głównemu Bossowi (jest na zdjęciu - ten w okularach i w niebieskiej koszuli) oraz naszym przewodnikom nurkowym i obsłudze restauracji.